Śpiewnik weselny – Piosenki do Śpiewnika Weselnego – Teksty


Tak jak obiecałam, dziś parę propozycji piosenek do Śpiewnika Weselnego:) Oczywiście same możecie ułożyć sobie swoją listę piosenek 🙂 Gościom na pewno coś przypadnie do gustu…


Czarne oczy

Gdybym miał gitarę
To bym na niej grał
Opowiedziałbym o swej miłości
Którą przeżyłem sam .

A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce, dusze bym dał.

Fajki ja nie palę
Wódki nie piję,
Ale z żalu, z żalu wielkiego
Ledwie co żyję.
A wszystko te czarne oczy …

Ludzie mówią głupi,
Po coś ty ją brał
Po coś to dziewczę czarne, figlarne
Mocno pokochał.

A wszystko te czarne oczy…


Żono moja

Gdy nad nami niebo płacze,
Mokną Twoje złote włosy,
Piękne jest spotkanie nasze,
Jak listonosz gdzieś unosi.
Nad górami słońce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.

Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora… (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora… (je je)

Żono moja. . .


(aby zobaczyć wszystkie piosenki naciśnij „czytaj dalej”)





Nie ma takich jak my dwoje,
Nasza miłość się nie chwali.
Nawet niebo sie nie boi,
Nic nas przecież nie oddali.
Nad górami słonce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.

Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora… (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora… (je je)
Żono moja. . .


  
Hej góral ci ja   

Hej! górol ci jo, górol, hej! spod samiuśkich Tater, 
Hej! dyscyk mnie wykąpoł, hej! wykołysoł wiater. 
Hej! dyscyk mnie wykąpoł, hej! wykołysoł wiater. 

Hej! dyscyk mnie wykąpoł, hej! wiater wykołysoł. 
Hej! cóżem się napłakoł, ale mnie nikt nie słyszoł. 
Hej! cóżem się napłakoł, ale mnie nikt nie słyszoł. 

Hej! nicego mi nie żal, hej! ino kapelusa, 
Hej! com się jej nakłanioł, hej! nie chciała psia dusa. 
Hej! com się jej nakłanioł, hej! nie chciała psia dusa. 

Hej! góry, moje góry, hej! góry i doliny. 
Hej, najpikniejse w świecie górolskie są dziywczyny. 
Hej, najpikniejse w świecie górolskie są dziywczyny. 

Hej! górol ci jo, górol, hej! spod samiuśkich Tater, 
Hej! dyscyk mnie wykąpoł, hej! wykołysoł wiater. 
Hej! dyscyk mnie wykąpoł, hej! wykołysoł wiater. 
Heeej! Heeej! Hoppa!!!

Strumyk    

Gdzie strumyk płynie z wolna,  
Rozsiewa zioła maj             
Stokrotka rosła polna,      
A nad nią szumiał gaj    


W tym lesie tak ponuro,
Że aż przeraża mnie,
Ptaszęta za wysoko,          
A mnie samotnej źle        

Wtem harcerz idzie z wolna,
„Stokrotko, witam cię,
Twój urok mnie zachwyca,      
Czy chcesz być mą, czy nie?”  

Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las
A harcerz taki gapa          
Że aż w pokrzywy wlazł.      

A ona, ona, ona
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona            
I śmieje się cha! cha!   


Czerwone jagody  

Czerwone jagody spadają do wody   
Powiadają ludzie, że nie mam urody
Urodo, urodo gdybym ja cię miała
Dostałabym chłopca jakiego bym chciała 

Choć urody nie mam ale czyste serce
za pana nie pójdę byle kogo nie chcę
Za pana nie pójdę sama się szanuje
Niechże mnie byle kto w rączkę nie całuje  

Raz mi matuś rzekła córuś moja droga
Przecież masz majątek na co ci uroda?
Inne bez majątku lecz mają urodę
Tam się chłopcy schodzą  jak w las po jagodę.  

Mamusiu tatusiu jam córeczka wasza
Kupcie mi korale do samego pasa
Do samego pasa do samiutkiej ziemi
Jam córeczka wasza tylko do jesieni 



Hej bystra woda      

Hej bystra woda, bystra wodzicka    
Pytało dziewce o Janicka   
Hej lesie ciemny, wirsku zielony      
Kaj mój Janicek umilony    
           
Hej powiadali, hej powiadali
Hej, ze Janicka porubali
Hej porubały go Orawiany
Hej za łowiecki, za barany

Hej mój Janicku, miły Janicku
Nie chodź po orawskim chodnicku
hej dosyć ześ sie nagnał owiecek
Ostań psy dziewcynie kolkowiecek

Hej Madziar pije, hej Madziar płaci
Hej u madziara płaczą dzieci
Hej płaczą dzieci, hej płacze zona
Hej że Madziara niema w doma

Hej mówiły ci miły Janicku
Nie chodź po orawskim chodnicku
Hej bo cię te orawskie juhasy
Długie uz hań cekali casy

Hej dziwce slocha, hej dziwce płace
hej ze Janicka nie obace
U orawskiego zamecku ściany
Lezy Janicek porubany
.

Hej dolom, dolom, od skalnych Tater
Hej poświstuje halny wiater
Hej poświstuje, hej ciska bidom
Hej po dolinach chłopcy idom


Z tamtej strony Wisły  

Z tamtej strony Wisły Cyganeczka tonie
gdybym miał łódeczkę popłynąłbym do niej

oho ho ho ale fajnie ale fajnie ale fajnie /
oho ho ho ale fajnie ale fajnie tutaj jest  /2x 

Nie mam ja łódeczki ani wiosełeczka
utonie utonie moja Cyganeczka

Z tamtej strony Wisły kukułeczka kuka
chodzi stary Cygan Cyganeczki szuka

Popłynąłbym do niej przez te modre fale
nurt wody ją zabrał nie ujrzę jej wcale

Wisła jest głęboka fale ją porwały
więcej Cyganeczki już nam nie oddały


Marianna  
  
Wczoraj obiecałaś mi na pewno, 
że zostaniesz mą królewną, 
królewną mego snu. 
Wczoraj obiecałaś mi być wierną 
i w miłości swej niezmienną 
po długi życia kres. 

O Marianno, gdybyś była zakochana, 
nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc. 
O Marianno, gdybyś była zakochana, 
nie spałabyś w tę noc, w tę piękną noc. 

Dzisiaj, gdym do ciebie przyszedł z rana, 
by cię zbudzić, ukochana, 
z twego rannego snu… 
Dzisiaj nie zastałem ciebie w domu, 
boś uciekła po kryjomu 
z innym na rendez vous. 
O Marianno…

Teraz, gdy już wszystko diabli wzięli, 
mnie do wojska zaciągnęli, karabin dali mi. 
Dzisiaj mam już inną ukochaną, 
karabinem nazywaną, po nocach mi się śni. 
O Marianno…

My, Cyganie  

My cyganie co pędzimy z wiatrem
My cyganie znamy cały świat
My cyganie wszystkim gramy
A śpiewamy sobie tak:

Ore ore szabadabada amore,
Hej amore szabadabada
O muriaty, o szogriaty
Hajda trojka na mienia.

Kiedy tańczę-niebo tańczy ze mną,
Kiedy gwiżdżę-gwiżdże w polu wiatr
Zamknę oczy-liście więdną
kiedy milknę-milczy świat.

Ore ore…

Gdy śpiewamy-słucha cała ziemia
Gdy śpiewamy-śpiewa każdy ptak
Niechaj każdy z nami śpiewa
Niech rozbrzmiewa piosnka ta.

Ore ore…

Kiedy słucham słucha cała ziemia
I jak śpiewam, każdy z nas 
Gdy ucichnę ,wiatru nie ma
Gdy oślepnę nie ma gwiazd,

Ore ore…

Bo to słońce świeci tylko we mnie,
Bo tę ziemię zmyślam sobie sam
Jak odejdę będzie ciemniej
Cały świat odbiorę wam.

Ore ore…



Szła dzieweczka  

Szła dzieweczka do laseczka 
Do zielonego, do zielonego, do zielonego. 
Napotkała myśliweczka 
Bardzo szwarnego, bardzo szwarnego, bardzo szwarnego. 

Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom
Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją? 
Znalazłem ulicę, znalazłem dom, 
Znalazłem dziewczynę co kocham ją. 

O mój miły myśliweczku, bardzom ci rada, 
Dałabym ci chleba z masłem, alem już zjadła, 
Alem już zjadła, alem już zjadła. 

Gdzie jest ta ulica…..

Jakżes zjadła tożes zjadła, 
To mi się nie chwal (3x) 
Jakbym znalazł kawał kija, 
Tobym cię wyprał (3x) 

Gdzie jest ta ulica…




Kareta złota

Na ścieżce przy gościńcu, którym od lat dziesięciu
Nikt nie przechodził, pies ani złodziej,
Pasterz grał na fujarce i jak to zwykle w bajce
Śnił, że z daleka, złocista kareta gościńcem mknie.

Czy tędy nie jechała, kareta moja mała
Moja tęsknota, kareta złota.

Rano po białej rosie, kijaszek wziął i poszedł
Na miejskich brukach, karety szukać.

Czy tędy nie jechała, kareta moja mała

Zna wszystkie już balkony, rynny i maszkarony,
cienie w podwórkach, latarnie w zaułkach i każdą sień.

Czy tędy nie jechała, kareta moja mała

Mijają tak jesienie, kończy się me marzenie,
Bo na tym świcie, o złotej karecie nie słyszał nikt



Mydełko Fa

Gdy się pojawiasz na szklanym ekranie
Wizje zalewa czerwień Twych ust
Jesteś najlepsza zdecydowanie
I ze wszystkich dziewczyn największy masz biust
Wciąż po kanałach szukam twego ciała
Szept twój namiętny w mych uszach brzmi
Patrzę się w ekran i ciągle mi mało
Mej cycoliny z kanału TV
Siaba da, siaba da, ty i ja mydełko fa
Siaba da, Ty i ja, mmm mydełko fa

Piękna dziewczyno z kanału TV
Przyjeżdżaj do mnie na kilka dni
Jeśli się zgadzasz na to spotkanie
Pomachaj ręką mi na ekranie
Siaba da?

Lubię oglądać jedyną reklamę
Domek z drewbudu, a domku my
Chcę taki domek i dużą wannę
A w niej po prostu ja i ty
Mógłbym Cię mydlić mydełkiem fa
Byłoby fajnie siaba daba da
Dmuchałbym Tobie z mydła balony
Byłbym szczęśliwy i zadowolony
Ty i ja?

Chciałbym, Cię mydlić mydełkiem fa
Byłoby fajnie siaba daba da
Jeśli się zgodzisz na to spotkanie
Pomachaj ręką mi na ekranie
Ty i ja?

Piękna dziewczyno z kanału TV
Przyjeżdżaj do mnie na kilka dni
Mam względem Ciebie poważne plany
Chcę Ciebie poznać, bo jestem nagrzany



Pszczółka  

Siadła pszczółka na jabłoni i otrząsała kwiat.   
Czemu żeś mi moja miła zawiązała ten świat.
Jam ci świata nie wiązała, zawiązał ci go ksiądz. 
Jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć.
Jam się pięknie ubierała, pięknie stroiłam się    
A tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię.
Murarczyku zamuruj mi moje czarne oczy,    
Żeby chłopców nie patrzały ni za dnia, ni w nocy.


Mazury

Hej z góry z góry
jadą mazury 
jedzie jedzie mazureczek
wiezie wiezie mi wianeczek
roz..(!)..rozmarynowy 
Podjechał w nocy 
koło północy 
stuka puka w okieneczko
otwórz otwórz kochaneczko
ko..(!)..koniom wody dać
Jakże ja mam wstać
koniom wody dać
kiedy mama zakazała
żebym chłopcom nie dawała
trze..(!)..trzeba jej słuchać
A ty się nie bój
siadaj na koniu
pojedziemy w obce kraje 
gdzie są inne obyczaje
ma..(!)malowany wóz
Przez wieś jechali
ludzie gadali
co to co to za dziewczyna
co to co to za jedyna
je..(!) jedzie z chłopcami


Hej Sokoły   
 
Hej, tam gdzieś z nad czarnej wody 
Siada na koń ułan młody.
Czule żegna się z dziewczyną,
Jeszcze czulej z Ukrainą.

Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.

Wiele dziewcząt jest na świecie,
Lecz najwięcej w Ukrainie.
Tam me serce pozostało,
Przy kochanej mej dziewczynie.

Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku. 

Ona biedna tam została,
Przepióreczka moja mała,
A ja tutaj w obcej stronie
Dniem i nocą tęsknię do niej.

Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.

Żal, żal za dziewczyną,
Za zieloną Ukrainą,
Żal, żal serce płacze,
Iż jej więcej nie obaczę.

Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.

Wina, wina, wina dajcie,
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie

Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie góry, lasy, pola, doły.
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
Mój stepowy skowroneczku.



O miła moja

Serce moje płacze i na ziemi jest mi źle 
Bo dziewczyna którą kocham, opuściła nagle mnie 
Zostawiła me uczucia i zostałem całkiem sam 
A ja o niej ciągle marzę i jej obraz w sercu mam. 

O miła moja, czy zdradziłem kiedyś cię 
Czy zrobiłem ci coś złego, czy ci ze mną było źle 
O miła moja, czy mój płacz nie wzrusza cię 
Czy twe serce jest tak twarde, że opuszczasz teraz mnie 

W sercu został smutek i wspomnienie tamtych dni 
Gdy cieszyłem się tak bardzo ze spędzonych razem chwil 
Ust twych ukochanych, nie zobaczę nigdy już 
Nie przytulaj znów do serca, najpiękniejszej z wszystkich róż 

O miła moja … 

Potem tu wróciła, aby oddać serce swe 
Pokochałem ją tak bardzo i oddałem serce jej 
Człowiek się raduje i na świecie dobrze mi 
Bo dziewczyna którą kocham swoje serce dała mi. 

O miła moja … 




Pije Kuba do Jakuba

Pije Kuba do Jakuba, Jakub do Michała
pije ja, pijesz ty, kompania cala.

A kto nie wypije tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, póki nie wypije.

W dawnym stanie choć w żupanie, szlachcic złoto dźwigał,
dzisiaj wpięto kuso wcięto, a w kieszeni figa.

Kto za modą żyje tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, niech modnie nie żyje.

Koroneczki perełeczki miała pani sama
dziś szynkarka i kucharka stroi się jak dama.

Kto nad stan swój żyje tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, niech nad stan nie żyje.

Indyk z sosem, zraz z bigosem, dawniej jadły pany,
dzisiaj żaby i ślimaki, jedzą jak bociany.

Kto żabami żyje tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, niech gadem nie żyje.

Pili nasi pradziadowie, każdy wypił czarę,
jednak głowy, nie tracili, bo pijali w miarę,

Kto nad miarę pije tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje.

Pili nasi pradziadowie, nie byli pijacy,
byli mężni pracowici bądźmy my też tacy.

A kto nie wypije tego we dwa kije,
łupu-cupu, łupu-cupu, niech po polsku żyje.




Konik na biegunach

1. Za rok może dwa schodami na strych
Odejdą z ołowiu żołnierze
Przeminie jak wiatr uśmiechów twych świat
Kolory marzeniom odbierze
Za rok może dwa schodami na strych
Za misiem kudłatym poczłapią
Beztroskie te dni i zobaczysz
Że jednak wspaniały był on

Ref.: Konik z drzewa koń na biegunach
Zwykła zabawka mała huśtawka
A rozkołysze rozbawi
Konik z drzewa koń na biegunach
Przyjaciel wiosny uśmiech radosny
Każdy powinien go mieć

2. Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto
Codzienna to twa karuzela
Nie lalka, co gra nie piłka, co gra
Bez przerwy twój czas ci zabiera
Ulica szeroka wystawa to tu
Na chwilę przystaniesz zdumiony
Uśmiechnij się, więc i zawołaj
Jak wtedy, gdy na grzbiecie cię niósł

Ref.

3. Radosny to dzień wspaniały to dzień
Wracają z ołowiu żołnierze
Ze strychu tup tup schodami aż tu
Wracają, lecz już nie do ciebie
By ktoś tak jak ty beztroskie miał dni
Powrócił przyjaciel ten z wiosny
dlatego to każdy już powie
Na plecach przyniosłeś go tu



Rezerwa

1. Godzina piąta minut trzydzieści
kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila
niejedna panna płakała

2. Niejednej pannie, żal się zrobiło
i serce z bólu zadrżało,
że jej kochanek szedł do cywila
a jej się dziecko zostało

3. Na dworcu głównym, w miasteczku Gnieźnie
wszystkie się panny zebrały
z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
na rezerwistów czekały

4. Lecz to nie honor dla rezerwisty
by na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu, zatrzasnął drzwiami
i tak się pożegnał z pannami

5. Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie,
a pociąg ruszył z łoskotem
A wszystkie panny głowy spuściły
poszły do domu z powrotem

6. Poszły do domu, za piecem siadły
i tak cichutko płakały
synu, ach synu, ojciec w cywilu
a jego adres nieznany

7. Nazajutrz rano poszły do sztabu
pytać o adres miłego
a szef jej na to – jej odpowiada
u nas nie było takiego



Lornetka

Kupiłek lornetke
by podglondać Bernadetke
ale w łoknak żaluzje mo
zasłoniente

Kziężyc wisi na niebie
a jo wciąs nie widzem ciebie
marzem coby ryntgenem być
w takij chwili

Tak bardzo, bardzo kochom jom
że w nocy kiedy wszyscy śpiom
jo nie śpiem kombinując
jak być z niom

Cekołbyk do rana
lec matuś zdenerwowana
krzycy znowu nie wstanies na
piyrsom zmiane

Ale matuś nie wie ło tym
ze kierownik mie z roboty
wyloł, bo miołek problemy wciąs
z komcentrancjom

Tak bardzo, bardzo kochom jom…

Wcoraj wpod mi do głowy
pomysł cołkiem łodlotowy
ze jij wyślem miłosny list
anonimowy

Myślem sobie ukradkiem
moze kasik przypadkiem
biegnąc przepadnie wpadając wprost
w me ramiona

I taki teraz problem mam
że w chałpie kiedy wszyscy śpiom…














Możesz również polubić

Jeden komentarz

  1. jak schudnąć

    Ta REZERWA to chyba nie bardzo pasuje do weselnych zabaw, choć wyłem i na takim, gdzie sporo żołnierskich piosenek i przyśpiewek grali…

Dodaj komentarz