Jak udzielić błogosławieństwa młodej parze?

Zanim młoda para złoży przysięgę, zanim zabrzmi „tak” przy ołtarzu czy w urzędzie, dzieje się coś znacznie cichszego, ale nie mniej ważnego. W rodzinnym domu, wśród najbliższych, rozgrywa się moment, który zarówno dla młodej pary jak i najbliższych, staje się równie poruszający jak sam ślub. To błogosławieństwo. I choć nie jest obowiązkowe, wielu młodych o nie prosi. Dlaczego? Bo wiedzą, że ten gest, pozornie prosty, niesie siłę, której nie da się przeliczyć na słowa. Jak udzielić błogosławieństwa młodej parze, by nie brzmieć sztucznie, by uniknąć banału i powiedzieć coś naprawdę od siebie? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców i bliskich, którzy stają przed tym wzruszającym zadaniem.
Skąd wzięła się tradycja błogosławieństwa?
Zwyczaj błogosławienia nowożeńców przed ślubem sięga dawnych wieków i mocno zakorzenił się w tradycji chrześcijańskiej, szczególnie w Polsce. Przez wieki to właśnie rodzice, a czasem dziadkowie lub starsi krewni, przekazywali młodym symboliczne przyzwolenie na wejście w nowe życie. Robili to nie tylko jako gest rodzinnej akceptacji, ale też jako duchową ochronę, prosząc Boga o opiekę nad nowym małżeństwem. Dawniej takie błogosławieństwo często miało formę modlitwy, połączonej ze znakiem krzyża na czole. Dziś jego forma bywa bardziej otwarta, czasem to modlitwa, czasem list, czasem po prostu kilka zdań wypowiedzianych w ciszy i ze wzruszeniem. Ale sens pozostał ten sam: dać młodym słowo na nową drogę życia. Słowo, które zostanie z nimi na długo.
Jak udzielić błogosławieństwa młodej parze – nie z kartki, tylko z serca
Nie musisz sięgać po gotowe teksty ani przeszukiwać internetu w poszukiwaniu najlepszych formułek. Prawdziwe błogosławieństwo nie musi być idealnie napisane. Powiedz to, co naprawdę myślisz, cicho, spokojnie, prosto. Daj im nadzieję, że będą umieli wspierać się nawzajem w dobrych i trudnych momentach. Możesz odnieść się do ich drogi, do tego, jak patrzą na siebie, jak budują swoją relację. Staraj się mówić do nich, nie o nich. Nie oceniaj, nie moralizuj. Nie szukaj wielkich słów, bo wystarczą te najprostsze: Jestem z Was dumny. Życzę Wam spokoju, ciepła i wytrwałości. Kochajcie się mądrze. To naprawdę wystarczy.
Moment, w którym liczy się obecność
Błogosławieństwo najczęściej odbywa się tuż przed wyjazdem na ceremonię, w domu Panny Młodej, choć to zależy od zwyczaju i logistyki. Młoda para siada naprzeciwko rodziców, czasem klęka, czasem po prostu trzyma się za ręce. W tle może grać cicho muzyka, czasem płoną świece. To moment intymny, zdarza się, że utrwalany na zdjęciach bądź nagraniach video. Niektórzy rodzice decydują się na błogosławieństwo wspólne, inni przekazują młodym krótkie, osobiste przesłania. Są tacy, którzy wręczają różańce, pamiątki rodzinne, symboliczne przedmioty.
Religijne czy świeckie?
Jeśli jesteś osobą wierzącą, możesz błogosławić w duchu religijnym: krzyżem, modlitwą, cytatem z Pisma Świętego. Jeśli nie – nic nie stoi na przeszkodzie, by Twoje słowa były świeckim, ale równie silnym przesłaniem miłości i nadziei. Nie musisz odpowiadać cudzym oczekiwaniom, możesz błogosławić na swój sposób. Młodzi zapamiętają nie to, co dokładnie mówisz, ale ton Twojego głosu, Twoje spojrzenie i emocje, które z nimi dzielisz.
Jak udzielić błogosławieństwa młodej parze? Powiedz to jasno i odpowiedzialnie
Błogosławieństwo to nie formalność. To świadoma decyzja, by jako rodzic, opiekun czy bliska osoba wyrazić wsparcie dla decyzji o wspólnym życiu. W tej chwili nie chodzi o spektakularne słowa, chodzi o jasny komunikat: akceptuję, wspieram, życzę Wam dobrze. Jak udzielić błogosławieństwa młodej parze? Traktuj to poważnie. Mów konkretnie. Nie ukrywaj emocji, ale nie zamieniaj tej chwili w wystąpienie. Wystarczy prosty przekaz: szczery, odpowiedzialny, dorosły. Taki, który młodzi zapamiętają nie dlatego, że był wzruszający, ale dlatego, że był prawdziwy.
Dodaj komentarz